Już wkrótce, bo w niedzielę, wyjeżdżamy do Rosji na 2 miesiące w ramach wymiany studenckiej. Najpierw dostaniemy się do Warszawy, następnie samolotem do Paryża (tak, do Paryża, to nie pomyłka). Po dwóch godzinach wsiadamy w samolot rosyjskich linii lotniczych "Aeroflot". Po godzinie 6 rano lądujemy już w Rosji, a dokładnie w Moskwie. Pociąg do naszej stacji docelowej, do Iżewska, odjeżdża dopiero po 17. Bardzo mnie to cieszy, bo będziemy mieć stosunkowo dużo czasu, żeby pozwiedzać to piękne miasto.
Jeszcze teraz, gdy to piszę, nie mogę uwierzyć, że to się dzieje naprawdę. Jestem podekscytowana i jednocześnie przerażona, to w końcu 2500 km od domu. Podejrzewam jednak, że po 2 miesiącach pobytu tam, że będzie mi ciężko wrócić do domu. Ale wrócę, o to się nie martwcie. Będę tęsknić za rodziną, przyjaciółmi i moimi zwierzakami. :)
Powoli zaczynam się pakować. Przygotowałam już większość rzeczy, które ze sobą zabiorę. Mam nadzieję, że wszystko to zdołam upchnąć do plecaka, a potem go podnieść. ;]
To aktualnie czytam ^^
